[ Pobierz całość w formacie PDF ]

unoszące się w upalne lato i były równie migotliwe.
Zanim opanowała rozdygotane zmysły, Ty wniknął w nią, przecierając drogę. Jej
ciało było zachłanne i wciągało go głębiej niż myślał.
Jęknął z rozkoszy:
 Nie pozwól mi cię zranić.
 Nie zranisz.
110
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
 Czujesz to?
Poruszył się. Sunny gwałtownie wciągnęła powietrze, ale nie z bólu, tylko z
nowego przypływu żądzy.
 Tak.
 Boli?
 Nie, nie.
 Przyjemnie.
 Tak.
 Zrobić to jeszcze raz?
 Tak. Ty, tak...
* * *
 Zimno. Przykryć cię?
 Nie.  Sunny przeciągnęła się z zadowoleniem.
Leżąc nago w objęciach Ty ego, czuła się tak wspaniale, że nie chciała, by
którekolwiek z nich poruszyło się. Rozebrał ją z delikatnością, która wydawała się
nieosiągalna. %7łar pożądania ciągle tlił się w jego niebieskich oczach.
 Masz gęsią skórkę.
 Bo to mnie łaskocze.
 Co? Czy to?  Przeciągnął palcami wzdłuż jej boku, od ramienia aż do talii.
Zachichotała.  Przepraszam, ale zbyt lubię te efekty, by przestać  powiedział.
 Efekty?  Zdziwiła się. Dotknął zaróżowionego szczytu jej piersi. Sunny
mruknęła z rozkoszy:  Hm. Efekty są wspaniałe.
 Masz ślady na piersiach. Czy byłem niedelikatny? Drapałem cię brodą?
 Tak, ale to było cudowne.  Roześmiała się jak nieznośna dziewczynka.
Nie przestawał jej pieścić, zachwycony tym, że pozwala mu dotykać swojego
ciała, którego tak pragnął. Nie udawała skromności. Ich nagość wydawała się ją
zachwycać, a nie peszyć.
Po kochaniu się nie pobiegła zaraz do łazienki, by się umyć, leżała przytulona
do niego, zmysłowa i uczuciowa, taka, jaką spodziewał się znalezć.
Wsparty o ścianę spoglądał na jej głowę, spoczywającą na jego brzuchu.
Rozłożył jej włosy na swoim ciele, bawiąc się ich pasemkami: nie wyobrażał sobie w
tym momencie nic bardziej zajmującego.
111
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
Po raz pierwszy doświadczał podobnego rozmarzenia. Nawet z żoną seks zawsze
kończył coś, niczego nie zaczynając. Z Sunny było inaczej. Wiedział, że gdy w końcu
będą musieli wstać z łóżka, zrobi to z wielkim żalem.
 Dlaczego nigdy nie spałaś z Donem?
 Czy to twoja sprawa?
 Nie.
 Więc?
 Jestem ciekaw.
Powiodła palcem po aksamitnym pasemku włosów, rozdzielającym jego brzuch
na dwie części.
 Chciałam, lecz Don uważał, że powinniśmy poczekać.
Ty roześmiał się pogardliwie.
 Nie dziwię się. Bał się, że nie będzie do ciebie pasować.
Figlarnie dotknęła tej części jego ciała, która zasłużenie odpoczywała.
 Nie podejrzewałam, że to powiedzenie można rozumieć dosłownie.
Uśmiechnął się zadowolony i kontynuował swoją myśl:
 Nie był stworzony dla ciebie i wiedział o tym. Nie chciał, żebyś się o tym
przekonała przed ślubem. Pragnął cię, ale to, co go przyciągało, przerażało go
równocześnie.
Odchyliła głowę do tyłu i spojrzała na niego.
 Jestem taka przerażająca?
 Dla mężczyzn, którzy boją się podjąć wyzwanie.
Spojrzała urażona, ale położyła się z powrotem na jego brzuchu.
 Jeżeli jesteś takim ekspertem w sprawach małżeństwa, dlaczego sam nie
spróbowałeś drugi raz?
 Nie trafiłem na odpowiednią kobietę.
 W Latham Green jest ograniczony wybór. Duże miasto dostarczyłoby ci
większych możliwości.
 Nie mogłem zostać w mieście.
Wyczuła zmianę w jego głosie. Słowa zostały wypowiedziane z naciskiem,
ochrypłym, zgorzkniałym tonem. Sunny nie chciała burzyć słodkiego nastroju, ale
musiała się dowiedzieć, co go gnębiło. Pomógł jej uporządkować własne uczucia,
nazwać je i opanować. Być może ona będzie mogła mu pomóc w podobny sposób.
 Co się wydarzyło, Ty?
 Wyjechałem.
 Dlaczego? Powiedz mi.
112
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
Czuła, że napiął mięśnie, walcząc ze sobą. W końcu odprężył się i zaczął mówić.
 Razem ze swoim współpracownikiem, który był moim najlepszym
przyjacielem, zostaliśmy przydzieleni do ściśle tajnego zadania. Wiedziało o tym
tylko niewielu ludzi. Od początku zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że robota będzie
niebezpieczna. Mieliśmy złapać szefów sieci narkotykowej, którzy działali w samym
departamencie.
Sunny kojąco gładziła koniuszkami palców jego nogę. Był spięty, z trudem
mówił o tym bolesnym epizodzie ze swojego życia. Czuła, że zwierzenie się przyniesie
mu ulgę.
 Dochodzenie ciągnęło się miesiącami. Pewnej nocy przyjaciel zadzwonił do
mnie podekscytowany. Płatny informator dostarczył mu materiały, które chciał mi
przekazać. Postanowiliśmy spotkać się w kawiarni. Z zasady nic nie omawialiśmy
przez telefon. Istniało ryzyko, że ci, na których polujemy, pilnowali nas.
Zamilkł. Minęło parę minut. Leżał tak nieruchomo, że gdyby nie czuła, jak
palcami przeczesuje jej włosy, myślałaby, że zasnął.
 I tak było  powiedział w końcu.  Kiedy zajechałem na parking przed
kawiarnią, zawołał mnie. Ruszyłem w jego stronę.  Głos mu się załamał. 
Pierwsza kula trafiła go między oczy. Potem jedna za drugą...
 Przestań, Ty  przerwała Sunny, kładąc twarz na jego brzuchu, obejmując
go w pasie i przytulając mocno.
 Nie myśl o tym więcej. %7łałuję, że cię spytałam.
 Nie, od dawna chciałem o tym komuś powiedzieć.  Zaczerpnął kilka
głębokich oddechów.  Po tym zabójstwie podwoiłem wysiłki, żeby znalezć
odpowiedzialnych za to drani.  Roześmiał się gorzko.  Głównym winowajcą
okazał się szef wydziału, ten, który zlecił nam zadanie.
Sunny westchnęła współczująco.
 Co było potem?
 Przygwozdziłem go. Odsiaduje wyrok, ale nie udało się dowieść, że był
odpowiedzialny za zabójstwo mojego przyjaciela. Zaproponowano mi jego stołek.
 Czemu odmówiłeś?
 Miałem tego dość. Słabo mi się robiło na myśl o korupcji w departamencie.
 Jego pierś uniosła się w ciężkim westchnieniu.  Więc wyjechałem i przeniosłem
się tutaj, gdzie mogę jeszcze zrobić coś dobrego.
 Jesteś uczciwym człowiekiem.
 Albo głupcem.
Patrzyła na niego z niezachwianym, szczerym podziwem.
113
emalutka
us
o
l
a
d
n
a
c
s
 Jesteś prawym człowiekiem.
 Dziękuję.
Pocałowała różową bliznę na jego boku.
 Próbowali cię zabić?
 Tak. Tej samej nocy.
 I wtedy odszedłeś od żony?
 Postawiła mi ultimatum. Powiedziała, że jeśli nie zostawię dochodzenia, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spraypainting.htw.pl