[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- To niefortunny zbieg okoliczności - westchnęła Nyriss. - Liczyłam, że uda mi się
zweryfikować moją teorię.
- Jaką teorię?
- Według mnie Imperator potrafi zdominować i zniewolić umysły swoich podwładnych -
wyjaśniła. - To między innymi dlatego tak długo sprawuje władzę. Tym fanatycznym zelotom
przyświeca jeden cel: żyją, by służyć; nie są w stanie go zdradzić. - Spojrzała na drzwi, za którymi
pozostawili Jedi. - Podejrzewam, że Imperator, zamiast zabić Revana, jak to publicznie ogłosił,
uczynił z niego swoją marionetkę i odesłał do Republiki jako szpiega.
- Jeśli od pięciu lat zbierał informacje dotyczące Republiki, to Imperator musi być bliższy
wydania rozkazu ataku, niż sądziliśmy - zauważył Scourge. Niepokoił go fakt, jak niewiele
brakowało, by ich szalony władca wyjawił Jedi istnienie Sithów.
Nyriss pokręciła głową.
- Imperator jest najbardziej cierpliwą i najostrożniejszą istotą w galaktyce. %7łyje już niemal
tysiąc lat; i może przeżyć kolejnych dziesięć tysięcy. Nie pozostawia niczego przypadkowi. Jeśli
okaże się to konieczne, na przygotowania gotów jest poświęcić całe dziesięciolecia, może nawet
stulecia. Nie, nadal mamy czas. A Revan może nam się jeszcze przydać.
- Do czego?
- Sam to powiedziałeś; coś się stało z jego umysłem. Utracił wspomnienia, ale wyzbył się
też lojalności wobec Imperatora. To, co go spotkało, uwolniło Revana spod jego dominacji. Jeśli
dowiemy się, jak do tego doszło, może będziemy mogli to wykorzystać, by obalić Imperatora. Nie
zapominaj, że wszyscy, którzy mają z nim bezpośredni kontakt - Głos Imperatora, Ręka Imperatora,
żołnierze należący do Gwardii Imperialnej - są mu całkowicie podporządkowani. Jeśli uda nam się
uwolnić tych najbardziej lojalnych poddanych spod jego wpływu i zwrócić ich przeciwko niemu,
zyskamy szansę pokonania go i ocalenia Imperium przed szalonym planem ataku na Republikę.
Revan potrzebny jest nam żywy jako obiekt badań - zakończyła. - Jest zbyt cenny, żeby się go
pozbyć.
Jej argumenty brzmiały rozsądnie, ale Scourge wiedział, że w rzeczywistości zadanie okaże
się znacznie trudniejsze i bardziej skomplikowane.
- Mogą minąć lata, zanim zrozumiesz, co go spotkało - ostrzegł Nyriss.
- Nie tylko Imperator potrafi być cierpliwy - odpowiedziała.
CZZ II
ROZDZIAA 17
Bastila ułożyła synka w łóżeczku i pocałowała go w policzek. Wychodząc z pokoju, stanęła
na chwilę w drzwiach i spojrzała na niego. Nie mogła wyjść z podziwu, jak bardzo trzyletni
chłopiec był już podobny do swojego ojca. Miał takie same czarne, sięgające ramion włosy i równie
kościstą buzię. Oczy miał teraz zamknięte, ale były czarne i zamyślone... jak u Revana. I choć już
przysypiał, wyglądał nadzwyczaj poważnie jak na dziecko w swoim wieku.
Westchnęła i odwróciła się. Bastila często się zamartwiała, jak na jej dziecku odbije się jego
burzliwe dzieciństwo. Już samo dorastanie bez ojca było trudne, a jakby tego było mało, kilka
pierwszych lat jego życia naznaczyła wojna i terror.
Gdy Malak został pokonany, Bastila, podobnie jak wielu obywateli Republiki, liczyła na
kilka dziesięcioleci pokoju. Nie doczekała się, bowiem grupa zbuntowanych Jedi oderwała się od
Zakonu, rozpętując w Republice kolejną wojnę domową.
Przewodziła im Kreia, była Jedi, która przeszła na Ciemną Stronę, podążając za naukami
Malaka i Revana. Kreia przybrała imię Darth Traya, a jej poplecznicy nazwali siebie Sithami - od
gatunku istot, który tysiąc lat wcześniej zaatakował Republikę i został całkowicie wytępiony.
Poddani Kreii dokonali czystki; ścigali po całej galaktyce istoty wyznające Kodeks Jedi i
wymordowali dziesiątki tysięcy z nich. W tym ich niepohamowanym pędzie Zakon Jedi uległ
niemal całkowitej zagładzie, a przeżyć udało się jedynie garstce uciekinierów i tym, którzy zdołali
znalezć bezpieczne schronienie.
Gdyby tylko Revan powrócił, by stawić czoło nowemu niebezpieczeństwu, Bastila ochoczo
stanęłaby u jego boku. Wspólnymi siłami mogłoby im się udać stłumić powstanie, zdławić je,
zanim wojna i jej potworności raz jeszcze spadną na Republikę, a życie stracą miliony istot. Ale
mąż nie dał znaku życia od chwili, gdy cztery lata wcześniej wyruszył na wyprawę z Canderousem.
Sama nie miała odwagi stawić czoło Darth Trayi i jej poplecznikom. Zdecydowała, że
najważniejsza jest ochrona życia jej syna. Walkę ze zbuntowanymi Jedi podjęła za to Wygnana,
Meetra Surik. Trzy lata po tym, jak Revan próbował ją odnalezć, sama opuściła swoją kryjówkę, by
walczyć i w końcu pokonać Darth Trayę. Tak samo jak wcześniej Revan, teraz ona została
zbawczynią Republiki. I podobnie jak to było w jego przypadku, wiele osób uważało, że nie
odkupiła jeszcze grzechów przeszłości.
A teraz ta właśnie kobieta - dla niektórych bohaterka, dla innych łajdaczka - siedziała w
pokoju gościnnym mieszkania Bastili, cierpliwie czekając, aż gospodyni położy swojego synka
spać.
- Już śpi - powiedziała cichym głosem Bastila. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spraypainting.htw.pl