[ Pobierz całość w formacie PDF ]
za ważny cel badania (Ferrarotti 1979: 66).
Na nieco inne aspekty tej kwestii kładł nacisk C. W. Mills,
Jego zdaniem żaden badacz społeczny nie jest autonomiczną isto
tą stojącą poza społeczeństwem. Tkwi on zawsze w nim, podlega
jego wpływom i sam na nie oddziałuje. Ideologiczne znaczenie
wszystkich nauk społecznych nieuchronnie wynika stąd, że uzy
skiwane przez nie rezultaty konfrontowane sÄ… zawsze z tym, co
samo społeczeństwo w tym różne grupy o sobie myśli.
Związek zaś między obrazem zawartym w wynikach badań a ob
razem zawartym w samoświadomości społeczeństwa bywa różny.
Wyniki badań wpływają na nią jakoś" podtrzymują ją lub
negują. Nie są przy tym istotne intencje badacza. Ważna jest po
lityczna wymowa jego dzieła w danej sytuacji (Mills 1967: 80-
-81, 184).
Zcisłe związki między badaniem a działaniem, a więc polity
ką, podkreślają zwolennicy metodologii konfliktowej. Każde ba
danie socjologiczne, samo przez siÄ™, jest nowym zdarzeniem spo
łecznym wpływającym na przebieg procesów społecznych. Socjo
log nie może wyczerpująco opisać swego przedmiotu badania, bo
sam opis dodaje nowe cechy do przedmiotu. Dlatego też badanie
jest zawsze działaniem praktycznym. Wynikający stąd dla socjo
logii problem metodologiczny nie polega na tym, jak unikać
zmian dokonywanych przez badacza czy też jak uzasadniać fakt
ich braku. Sprowadza się on do konieczności ustalania związków
między metodami badawczymi a zmianami własności badanego
przedmiotu i wyboru takiej metodologii, która zachowując nauko
wość prowadziłaby do zmian pożądanych z punktu widzenia
Wartości humanistycznych (Lehman, Young 1974: 21-22).
Jak wspomniałem wcześniej, zdaniem wielu radykałów nie
tylko prowadzenie badań społecznych, ogłaszanie ich wyników,
ale i kształcenie młodzieży jest zadaniem o charakterze poli
tycznym.
Zwiadomość faktu, iż w socjologii wartościowanie jest ko
nieczne, miał też czołowy przedstawiciel empirycznego nurtu so-
143
cjologii amerykańskiej, wcześniej zaś stypendysta Instytutu
Frankfurckiego i były współpracownik Millsa, Paul Lazarsfeld.
W czasach, gdy był jeszcze pod wpływem teorii krytycznej, pi
sał: [...] zagadnienie, które fakty mają istotne znaczenie, nie
może być rozwiązane przez samo odwołanie się do ustalonych
procedur [naukowych JM.]" (Lazarsfeld 1972: 164).
Jeśli aksjologiczna postawa badacza wydaje się słuszna, jeśli
socjologia musi się zajmować aksjologicznymi podstawami poli
tyki oraz politycznymi konsekwencjami ujawniania wyników ba
dań, powinna czynić to świadomie. Stąd właśnie wynika postu
lat, aby w obrębie socjologii nie zaś poza nią stworzyć
dział filozofii społecznej, aby prowadzić w ramach samej socjo
logii dyskusje aksjologiczne (Macrae 1971: 6).
D. FAKTY, WARTOZCI, NORMY
Związek faktów z wartościami i normami działania może przy
bierać różne formy i kierunki. Socjologów krytycznych intere
sują w tym przypadku głównie dwie sprawy o charakterze ogól
nym. Znaczna większość badaczy zwraca uwagę na to, że ana
liza faktów społecznych wynika z przyjętych explicite wartości
i że wyniki badań wraz z tymi wartościami kształtują
normy działania. Tą sprawą zajmę się w tym rozdziale bardziej
szczegółowo. Tylko nieliczni socjologowie zwracają uwagę na
innÄ… kwestiÄ™, a mianowicie na kwestiÄ™ konsekwencji traktowa
nia wartości jako pojęć, a norm jako sądów.
Wszelkie pojęcia muszą mieć jakieś oparcie w faktach, ale
też do tych faktów się nie sprowadzają. Zdaniem Llewellyna
Grossa dotyczy to w takiej samej mierze pojęć czysto naukowych
(czy teoretycznych), jak i aksjologicznych. Z tego też względu
niektóre z rzekomych trudnoÅ›ci wyprowadzenia tego, co «powin
no być», z tego, co «jest», dotyczÄ… w równej mierze praw nau
kowych" (Gross 1965: 389). Jeśli wartości dają się naukowo opi
sać, twierdzi autor, to znaczy, że tkwią w nich jakieś, umożli
wiające ten opis, empiryczne właściwości. Powinna więc także
istnieć możliwość ich naukowej oceny. Jeśli w naturze istnieje
porządek, a wartości są tej natury elementem i dzięki temu
144
można badać je indukcyjnie to cele etyczne również mogą
być określane naukowo.
Taki kierunek rozumowania nie znajduje jednak, nawet wśród
radykałów, wielu zwolenników. Zwraca się więc raczej uwagę na
to, że sądy wartościujące nie są logicznie wyprowadzalne ze zdań
o faktach i z definicji pojęć, jakkolwiek fakty i definicje mają
dla ludzi znaczenie przy formułowaniu sądów wartościujących.
Dlatego też do pewnego przynajmniej momentu można
prowadzić racjonalną dyskusję wokół problemów wartości. Do
piero wtedy, gdy dyskusja ta doprowadza do zupełnego rozdzie
lenia sfery faktów i sfery wartości, a nie doprowadza do ujedno
licenia stanowisk, kończy się rola rozumu i zaczyna się walka
(Mills 1967: 77).
[ Pobierz całość w formacie PDF ]