[ Pobierz całość w formacie PDF ]
skłonni sądzić według pozorów. Ale nie uda im się zniszczyć towarzystwa, choćby wszelkimi
sposobami usiłowali to zrobić. Poza tymi niebezpiecznymi" wrogami i to niebezpiecznymi" tylko
dla tych teozofów, którzy nie są godni tego imienia, i powinni by znajdować się raczej na zewnątrz
aniżeli wewnątrz towarzystwa liczba innych naszych wrogów jest też więcej niż pokazna.
Pytanie: Czy możecie nazwać przynajmniej tych wrogów, jeśli nie chcecie mówić o tamtych?
Odpowiedz: Oczywiście. Musimy stawić czoło nienawiści: 1) spirytualistów francuskich, angielskich
i amerykańskich; 2) nieustannej opozycji kleru wszystkich wyznań; 3) zwłaszcza niezmordowanej
nienawiści misjonarzy w Indiach, co doprowadziło do znanego, niesławnej pamięci ataku na nas
Towarzystwa Badań Psychicznych w Londynie. Ataku wywołanego prawdziwym spiskiem
zorganizowanym przez misjonarzy w Indiach.
l wreszcie musimy się liczyć z wybitnymi członkami--odstępcami, z przyczyn już wyjaśnionych
przeze mnie, którzy przyczynili się walnie do pomnożenia wszelkich uprzedzeń w stosunku do nas.
Pytanie: Czy nie moglibyście podać trochę więcej szczegółów na ten temat, abym wiedział, co
odpowiadać, gdy będą mnie ludzie pytać; innymi słowy, skreślić pokrótce oraz wyjaśnić, co jest
przyczyną tego, że ludzie w te wszystkie banialuki wierzą?
Odpowiedz: Przyczyna jest prosta. Większość ludzi na zewnątrz nic absolutnie nie wie o samym
towarzystwie, jego motywach, celach i wierzeniach. Od początku ludzie nie chcieli widzieć w teozofii
nic innego poza serią cudownych fenomenów, w które trzy czwarte nie-spirytystów wcale nie wierzy.
Wkrótce poczęto uważać towarzystwo za zrzeszenie, które rości sobie prawo do posiadania
niezwykłych i cudownych" potęg.
Nie wiedziano, że towarzystwo szerzyło niewiarę we wszystkie c u d a, a nawet w ich możliwość;
że zaledwie paru jego członków miało takie nadnormalne zdolności, a jeszcze mniej było takich, którzy
przywiązywali do nich jakąkolwiek wagę. Nie rozumiano, że publicznie nigdy nie demonstrowaliśmy
żadnych fenomenów", a tylko czasem prywatnie, dla paru przyjaciół, i to jako dodatek do nauk, po
prostu aby pokazać i naocznie udowodnić, że można wywoływać takie zjawiska bez zaciemnionych
pokojów, duchów", mediów itp. niezwykłości. Na nieszczęście to nieprawdziwe pojęcie o towarzystwie
zostało przesadnie wzmocnione przez pierwszą książkę, która zwróciła na siebie uwagę i wywołała
duże zainteresowanie w Europie Sinnetta Zwiat tajemny. Choć książka ta dużo zrobiła dobrego,
zwracając uwagę na towarzystwo, wywołała jednak jeszcze więcej niezrozumienia i zarzutów i
ośmieszyła swoich nieszczęsnych bohaterów. Autora przestrzegano w okultystycznym
świecie, ale nie zwrócił na te przepowiednie" uwagi, aż się sprawdziły.
Pytanie: Za co i odkąd nienawidzą was spirytyści?
Odpowiedz: Od pierwszego dnia istnienia towarzystwa. Od chwili gdy stało się jasne, że
towarzystwo jako organizacja nie wierzy w komunikowanie się z duchami zmarłych, że uważa, iż tzw.
duchy to w większości wypadków odbicia dawnych osobowości, puste skorupki" itd. Spirytyści
zapałali gwałtowną nienawiścią ku nam, a zwłaszcza ku założycielom. A niechęć ta znalazła wyraz w
różnych obmowach i oszczerstwach, osobistych niemiłych zarzutach oraz najbardziej nonsensownych
przeinaczeniach teozofii w amerykańskim organie spiry-tystów. l przez wiele lat byliśmy przedmiotem
obelg, oszczerstw i prześladowań. Rozpoczęło się to w roku 1875, a trwa do dziś. W 1879 roku
siedziba główna Towarzystwa Teozoficznego przeniosła się z Nowego Jorku do Bombaju, a potem,
już na stałe, do Madrasu. Gdy pierwsza Sekcja Towarzystwa Brytyjska została założona w
Londynie, angielscy spirytyści wystąpili przeciw nam równie wojowniczo, jak amerykańscy, a za nimi
poszli i francuscy.
Pytanie: A dlaczego kler jest tak wrogi, gdy w ostatecznym rachunku cały kierunek nauk
teozoficznych sprzeciwia się materializmowi, który jest dziś tak wielkim wrogiem wszelkich form i
wyznań religijnych?
Odpowiedz: Kler przeciwstawia się nam na podstawie ogólnej zasady: Kto nie jest ze mną, jest
przeciw mnie". Ponieważ teozofia nie zgadza się z żadną sektą ani wyznaniem, gdyż mówi, iż
wszystkie mniej lub bardziej się rnylą, więc jest uważana za wroga wszystkich jednakowo. Misjonarze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]