[ Pobierz całość w formacie PDF ]

-Ale w jaki sposob... - zaczal Iantine, nie wiedzac, jak ma pracowac, by jezdziec nie
spostrzegl sie, ze go maluje.
-Zajmij sie portretem, a ja sie zajme P'terem - M'leng uspokajajaco poklepal go po ramieniu.
- Poki go jeszcze mam - dodal polszeptem.
Ta ostatnia uwaga sprawila, ze Iantine wstrzymal oddech. Dlaczego
M'leng zachowywal sie, jakby wiedzial, ze P'tero umrze?
-Postaram sie z calego serca, uwierz mi!
-Och, jestem tego pewien - M' leng ruchem glowy odrzucil loki z twarzy i usmiechnal sie,
zaciskajac jednoczesnie usta. - Nie na darmo obserwowalem cie przy pracy.
Wyciagnal dlon, miekka od oliwy, ktora jezdzcy nacieraja smoki. Iantine ujal ja i zdumial sie,
jak silny byl uscisk zielonego jezdzca.
-Waine powiada, ze dobra miniatura, bo o cos takiego wlasnie mi chodzi - poklepal sie po
kieszeni na piersi, by okreslic wielkosc obrazka - malowana przez czeladnika, kosztuje
cztery marki. Prawda?
Iantine kiwnal glowa, nie mogac wydobyc glosu ze scisnietego gardla. M'leng z pewnoscia
dramatyzuje. A moze nie? W tle dalej bylo slychac T'dama opisujacego sluchaczom rozne
rodzaje powaznych smoczych ran i kontuzji i wyjasniajacego, jak w kazdym wypadku
powinna wygladac pierwsza pomoc.
Coz za dziwaczne, okrutne nauki pobieraja tu mlode weyrzatka! A jednak, czy nie lepiej i
uczciwiej jest powiedziec im o tym teraz, by zmniejszyc szok, gdy cos takiego wydarzy sie
naprawde?
-A wiec, dzis wieczorem? - powiedzial stanowczo M'leng.
-Tak jest, dzis wieczorem, M'lengu - odparl Iantine, kiwnawszy glowa. Po odejsciu
zielonego jezdzca potrzebowal dobrych kilku minut, nim sie znow zabral do szkicowania.
No coz, jednak byla taka rzecz, ktora mogl podarowac Weyrowi w podziece za okazana
dobroc: mogl sporzadzic galerie portretow wszystkich jego mieszkancow.
Rozdzial VII
Warownia Fort
Tego dnia w Warowni Fort rowniez odbywalo sie szkolenie. W auli Uniwersytetu Naczelny
Lekarz, Corcy prowadzila seminarium dla uzdrowicieli z calego Pemu, ktorych smoki
przywiozly na trzydniowe zajecia. Miedzy innymi zorganizowala dla nich kurs pierwszej
pomocy, udzielanej ludziom i smokom. Pomagal jej medyk z Weyru Fort, N'ran, ktory
studiowal weterynarie, zanim przypadkowo nie Naznaczyl brazowego Galatha. Galath
wygrzewal sie na sloncu na zewnatrz budynku, a do srodka zaproszono zielona smoczyce,
na tyle mala, by zmiescic sie w sali, i pokazywano na jej ciele miejsca mozliwych
uszkodzen, podobnie jak na Ormonthu w Weyrze Telgar.-Udalo nam sie wreszcie
skopiowac sprawozdania doktorow Tomlinsona, Marchane i Lao, zawierajace wyblakle juz
zdjecia autentycznych ran. Na szczescie do posilku zostalo nam jeszcze sporo czasu -
powiedziala z krzywym usmieszkiem. - Opisy slowne sa jeszcze gorsze, ale niestety
konieczne, by uswiadomic wszystkim, ktorzy beda mieli do czynienia z okaleczeniami na
ziemi, jak niewiarygodnie szybkie - tu zagiela jeden palec - i niszczace - dolaczyla drugi - sa
Nici, i jak blyskawicznie nalezy dzialac - tym razem pauza byla dluzsza - by zmniejszyc
cierpienia.
Odpowiedzialy jej pomruki. Widziala, ze niektorzy sposrod sluchaczy pobledli. Inni
spogladali zuchowato.
-Z badan, ktore przeprowadzil nasz zespol - wskazala na sluchaczy w pierwszym rzedzie -
wynika, ze niewiele wiecej mozna zrobic. My, na ziemi, nie bedziemy mieli mozliwosci skoku
w pomiedzy na grzbiecie smoka... tak?
-Dlaczego? Jesli to mozliwe...
-Dla nich tak, dla nas nie - odparla twardo. - Wszystkie sprawozdania podkreslaja
niewiarygodna szybkosc, z jaka Nici pochlaniaja materie organiczna. Zbyt gwaltownie, by
wezwac smoka, nawet jesli w poblizu znajdzie sie jakis. Duza krowa znika w ciagu dwoch
minut.
-Alez, nie bedzie nawet czasu, by...- zaczal jakis mezczyzna i gwaltownie umilkl.
-Wasnie - potwierdzila Corey. - Jesli to konczyna zostanie pobruzdzona, istnieje mozliwosc
amputacji, zanim pasozyt rozprzestrzeni sie w ciele...
-Do diaska! Nie mozna tak po prostu... - zaczal ktos inny.
-Jesli utrata konczyny daje szanse na przezycie, to mozna.
-Pod warunkiem, ze ktos z nas bedzie pod reka...
Corey przypomniala sobie, ze to lekarz z duzego gospodarstwa w Neracie.
-Wielu z nas bedzie jednak pod reka - odpowiedziala stanowczo - z patrolami naziemnymi,
dzielac grozace im niebezpieczenstwo... aby uratowac tak wiele osob, jak sie da - udalo jej
sie z lekka usmiechnac. - Pomocna moze byc nawet najmniejsza sadzawka, gdyz Nici tona,
i to szybko, jesli wierzyc kronikom. W zaleznosci od miejsca urazu, woda moze zahamowac
proces pochlaniania na tyle, by mozna bylo dokonac amputacji. Nawet swinskie koryto sie
nada - spojrzala w notatki. - Niciom niezbedny jest tlen, na rowni z materia organiczna.
Tona w trzy sekundy.
-A jesli juz wgryzly sie w cialo?
-Tez w trzy sekundy. W ciele nie ma dosc wolnego tlenu niezbednego im do zycia. Lod
rowniez moze spowolnic proces, ale nie zawsze jest dostepny.
-Zalozmy wiec, ze udalo nam sie w jakis sposob powstrzymac rozwoj pasozyta, lecz mamy
brzydka bruzde i ewentualna koniecznosc amputacji. Mrocznik, mrocznik i jeszcze raz
mrocznik! Niech bedzie blogoslawiona nasza planeta za to, ze zrodzila cos, co jest nam tak
ogromnie potrzebne. Naturalnie, przy amputacji nalezy postepowac jak zwykle w takich
przypadkach, wlacznie z przyzeganiem. To przynajmniej ostatecznie wyeliminuje wszelkie
mozliwe pozostalosci Nici. Poniewaz zabieg wywoluje wstrzas, zalecany jest sok fellisowy...
jesli pacjent do tej pory nie straci przytomnosci.
Ponownie zajrzala do notatek.
-Tomlinson i Marchane podaja rowniez, ze duzy procent przypadkow terminalnych
spowodowanych przez Nici nastepuje z powodu zapasci lub ataku serca. Lao, ktory
praktykowal pod koniec pierwszego Przejscia, zauwaza, ze czestokroc lekko pobruzdzeni
pacjenci, leczeni w sposob prawidlowy, umierali z powodu szoku. Przygotowujac zespoly do
pracy starajcie sie podkreslac, ze bruzdy po Niciach mozna skutecznie leczyc.
-Jesli zdazymy dobiec - zazartowal ktos z sali.
-Dlatego wlasnie zalezy nam, zeby jak najwiecej zalog naziemnych mialo w swoim skladzie
lekarza, Z tego powodu rowniez musicie nauczyc pierwszej pomocy wszystkich
mieszkancow gospodarstw i siedzib cechow w swojej okolicy. Jest nas malo, lecz mozemy
wielu przeszkolic i zmniejszyc liczbe wypadkow smiertelnych.
-Poza tym nalezy nalegac - mowila dalej - by wszyscy pracownicy, ktorzy nie sa niezbedni [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spraypainting.htw.pl