[ Pobierz całość w formacie PDF ]

prosto w oczy.
 Opowiedz mi o sobie  poprosił, nie odrywając od niej wzroku.  Przecież nie
jesteś żadną trenerką. Czym się zajmujesz, gdy nie gonisz mnie na zakupy?
Przynajmniej nie pyta o osobiste sprawy, pomyślała, krzywiąc się nieco. Co wcale
nie znaczy, że pozostałe aspekty jej życia są dużo lepsze.
 Nie za bardzo mam się czym chwalić. Pracuję w rodzinnej piekarni. Należy do
mnie i mojej siostry. Dopóki nie skończę dwudziestu pięciu lat, nie mam prawa
głosu. Nie przepadam za tą pracą. Głównie dlatego, że trudno mi się dogadać
z siostrą.
 Dlaczego?
Zastanowiła się, jak dużo mu powiedzieć.
 Mam jeszcze drugą siostrę, Claire. Jest słynną pianistką. Kiedy się urodziłam,
Claire wyjechała z domu, żeby się uczyć, więc prawie się nie znamy. Kiedy miałam
sześć lat, mama pojechała do Claire, która już wtedy dawała występy i jezdziła po
świecie. Nicole musiała się mną zająć. Nasz ojciec nie miał głowy do dzieci, a ja
podobno byłam jak żywe srebro. Nicole uważa mnie za totalną nieudacznicę, a ja
ją za najgorszą zołzę pod słońcem. Prosiłam ją na przykład, żeby mnie spłaciła
jako współwłaścicielkę piekarni. Prosiłam ją i błagałam, ale ona nie chce o tym
słyszeć.
 Co zrobiłabyś z kasą?
 Nie mam pojęcia.
 Może dlatego nie chce ci jej dać.
Jesse się uśmiechnęła.
 Jeśli nadal będziesz taki rozsądny, to zaraz skończymy naszą rozmowę.
 Przepraszam.
 Nie ma sprawy. Dość już o mnie. Wiem, że mieszkasz z mamą. A co z twoim
ojcem? Rodzice się rozwiedli?
 Nie byli małżeństwem. Mama nie mówi o nim. Zawsze byliśmy tylko we dwójkę.
Kiedy byłem mały, ciężko pracowała, by związać koniec z końcem. Robiła dla mnie
wszystko, co tylko mogła.
Hm, taka świadomość to spore obciążenie, pomyślała Jesse. Wstrzyma się
z oceną, dopóki nie pozna wszystkich faktów.
 Z tego, co mówisz, jest w porządku.
 To prawda. Nie goniła mnie od komputera. Nie zmuszała, bym wyszedł na
dwór, i nie martwiła się, że mam niewielu kolegów. Powtarzała mi, że na pewno
znajdę swoje miejsce. To, które jest mi przeznaczone. I żebym się nie przejmował,
że nie wszystko jest takie, jak bym sobie życzył.
 Dobre podejście  powiedziała z aprobatą Jesse.
 Kiedy miałem piętnaście lat, strasznie się wkurzyłem na ulubioną grę.
Włamałem się do systemu, złamałem kod i napisałem grę na nowo. Potem
zaniosłem wydawcy nową wersję. Kupili ode mnie licencję. Od tamtej pory nasza
sytuacja finansowa bardzo się poprawiła.
Jesse wlepiła w niego wzrok.
 Zrobiłeś to w wieku piętnastu lat?
Matt kiwnął głową.
 To duża kasa?
 Parę milionów rocznie.
Zamurowało ją.
 Czyli jesteś bogaty?
 Chyba tak. Nie myślę o tym za wiele.
 Jesteś bogaty i nosisz długopis w futerale?
 Kazałaś mi go wyrzucić. Już go nie mam.
 Jesteś bogaty.  Nie mogła się otrząsnąć.
 Co z tego? Czy to coś zmienia?
Zmienia. I to o wiele więcej, niż mogłoby mu się wydawać. Jednak teraz nie
będzie go ostrzegać przed kobietami polującymi na łatwy łup. Zostawi to sobie na
pózniej. Roześmiała się.
 Owszem. Już wiemy, kto zapłaci rachunek.
Słodkie kłopoty
Susan Mallery
Tytuł oryginału:
Sweet Trouble
Pierwsze wydanie:
MIRA Books, 2008
Opracowanie graficzne okładki:
Kuba Magierowski
Redaktor prowadzacy:
Grażyna Ordęga
Opracowanie redakcyjne:
Anna Palusińska
Korekta:
Krystyna Barchańska
2008 by Susan Macias Redmond for the Polish edition by Harlequin Polska sp. z o.o., Warszawa 2010,
2013
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane w porozumieniu z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych  żywych lub umarłych  jest całkowicie przypadkowe.
Harlequin Polska sp. z o.o.
02-516 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25
ISBN 978-83-238-9523-7
Konwersja do formatu EPUB:
Legimi Sp. z o.o. | Legimi.com
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • spraypainting.htw.pl