[ Pobierz całość w formacie PDF ]
to dla ciebie zle skończyło", powiedziałem jej. Pomogła jej się pani pozbierać,
opatrzyła, poczęstowała herbatą.
60
R
L
T
Za ich plecami rozległ się dzwonek u drzwi.
Dzień dobry, doktorze McKinley. Duże fale dzisiaj. Ratownicy musieli
wyciągać motorówkę. Jakieś dzieciaki zaczęły się wspinać na skałki przy
Czarcich Szczękach. Tam są poręcze i liny, ale im się zachciało wytyczać
nowe szlaki.
Jenna zamarła. Naprawdę jest tuż za nią? Myślała o nim przez całą noc.
Przybrała obojętny wyraz twarzy i odwróciła się.
Stał w drzwiach w czarnej kurtce przeciwdeszczowej.
Torba z łososiem wypadła jej z rąk i z plaskiem wylądowała na podłodze.
Hamish chrząknął znacząco, a Jenna schyliła się po zakupy, czerwona jak
burak.
Dzień dobry bąknęła i z nadmierną uwagą zaczęła przyglądać się
krabowi w warzywach, którego Hamish wyeksponował w gablocie. A już
myślała, że potrafi nad sobą panować. W ciągu minionych tygodni pracowała
nad tym, by nie zerkać na usta Ryana. Wczoraj w czasie kolacji udało jej się
uniknąć spojrzeń w kierunku przystojnego kolegi.
Jeśli od czasu do czasu przypominała sobie, jak dobrze się czuła, gdy
obejmował ją w kuchni pierwszego dnia po przyjezdzie, nikt inny nie domyślał
się, jakie ma zdrożne myśli. Mrzonki godne nastolatki. Dorosła kobieta
powinna widzieć różnicę między snem a jawą.
Kiedy już przysięgła sobie, że nigdy więcej nie zaufa mężczyznie,
spotkała kogoś, kto naprawdę jej się spodobał. A nawet gdyby zdecydowała się
mu zaufać, nie powinna ufać własnym emocjom. Cierpi, jest pełna gniewu i
rozpaczliwie brak jej przyjaciół.
To najgorszy czas na wchodzenie w nowy związek, gdyby nawet istniała
szansa, że Ryan zainteresuje się kimś takim jak ona.
61
R
L
T
Postanowiłem podrzucić recepty powiedział do Hamisha. Znałaś
tego kraba przed ugotowaniem, Jenno? Wpatrujesz się w niego od pięciu minut
zażartował.
Oblała się rumieńcem, przyłapana na rojeniach o jego pocałunkach.
Pamiętaj, Ryan McKinley jest poza twoim zasięgiem, napomniała się surowo.
Pracuje wprawdzie w tej samej przychodni, ale łatwo w nim rozpoznać
specjalistę, który byłby na swoim miejscu w najbardziej renomowanych
klinikach. Był jak ci niedostępni, otoczeni podziwem konsultanci, na których
natykała się w szpitalu, gdzie miała praktyki. Za wysokie progi.
Podać pani tego kraba? spytał Hamish.
Nie, dziękuję. Ale wygląda smakowicie. Uśmiechnęła się i skierowała
do wyjścia.
Jenno, proszę poczekać chwilę zawołał sprzedawca. Czy doktor
McKinley zdążył zaprosić panią na grillowanie pod chmurką? Jeśli jeszcze
tego nie zrobił, to na pewno ma taki zamiar.
Czy wszyscy na Glenmore wtrącają się w sprawy innych ludzi?
Hamish postawił ich w bardzo niezręcznej sytuacji. Jenna właśnie miała
się odezwać, gdy wyprzedził ją Ryan.
Spotykamy się na plaży i rozstawiamy grille. To na cel charytatywny,
dla ratowników wodnych. Powinnaś przyjść.
W sobotę jestem zajęta wykręciła się, wiedząc, że zaproszenie zostało
wymuszone przez Hamisha.
Jak może pani być zajęta? Wszystko będzie zamknięte. Kto żyw,
przychodzi na plażę. Nie ma nic innego do roboty. Młodzi ludzie, jak pani,
powinni się czasem zabawić. Nic tylko praca, praca i praca.
Zabawić się?
62
R
L
T
Gdyby miała ochotę na randkę, to nie z mężczyzną pokroju Ryana
McKinleya. Wybrałaby kogoś przeciętnego i bezpiecznego. Kogoś, przy kim
język nie staje jej kołkiem i nie uginają się kolana.
Przyglądał się jej teraz badawczym wzrokiem, który zawsze zbijał ją z
pantałyku.
Mieszkańcy wyspy urządzają ten piknik co roku. Zbierają pieniądze na
nową łódz i helikopter dla ratowników. Należy przynieść ze sobą potrawę dla
czterech osób i nie zapomnieć o kostiumie kąpielowym.
To załatwia sprawę. Mogłabym przygotować danie dla czterech osób,
ale nie mam kostiumu.
Można pływać nago podsunął Hamish. Niektórzy już tak robili.
I spędzili noc, trzezwiejąc w areszcie u Nicka mruknął Ryan kpiąco.
Przychodzą całe rodziny. Kostium kąpielowy można kupić cztery sklepy stąd.
Tam są wszystkie akcesoria plażowe.
Jenna była już dwukrotnie w miejscowym butiku po ubrania dla Lexi, nie
dla siebie.
Musi pani pójść. Prawda, doktorze McKinley? upierał się Hamish.
Jenna sama podejmie decyzję odparł Ryan po chwili namysłu.
Zaczerwieniła się. Jak miło, że nie próbuje jej do niczego zmuszać.
Zostawił jej wybór.
Na tym właśnie jej zależy. Na prawie do samodzielnego wyboru.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]